No bo wiosna. No bo jest akcja. A ja nie brałam do tej pory udziału w żadnej takiej akcji. Pora to zmienić. "Zielono mi" to akcja w sam raz dla mnie. Lubię na zielono. Pamiętam zielonego sylwestra, którego urządziła moja kochana Anuk. Wszystko co jedliśmy, piliśmy i w co się odziewaliśmy było zielone. Zielone drinki, zielony makijaż. Zielony ser (choć żółty;)), egzotyczne pomelo, karambola. Zioła i greckie gołąbki. Jeż z zielonych koreczków na zielonym grejpfrucie. Było nam bardzo zielono. Teraz też zapragnęłam zieleni. I pysznej zupy brokułowej. Doprawionej czosnkiem i słonym serem. Więc kto gra w zielone?
Zupa brokułowa z fetą
Składniki:
- średniej wielkości brokuł
- środkowe łodyżki selera naciowego
- mała cebula
- 2 duże ząbki czosnku
- średniej wielkości ziemniak
- 2-3 łyżki śmietany 18%
- pokruszony ser z solanki, typu feta
- sól i pieprz
- 2 łyżki oliwy
17 comments:
I ja z utesknieniem czekam juz na wszystkie zielone nowalijki... We wtorek wybieram sie na farme by sprawdzic, co sie juz ewentualnie pojawilo ;)
A zpe brokulowa uwielbiam! :)
Pozdrawiam serdecznie!
wiosna na talerzu.. Apetyczne i zdrowe danie :-)
za oknem szaro i buro a na blogach zielono i wiosennie;) może tym sposobem skusimy wiosnę, by przyszła do nas wcześniej;)
zupka brokułowa to jedna z moich ulubionych;)
pozdrawiam
ja gram w zielone, ja! dzisiaj zielony sweterek i zielone koniczynkowe ciasteczka :D
Zielono mi na duszy też :D jakoś tak dzisiaj poczułam wiosnę, mimo zimnego wiatru w drodze do pracy, mimo szarości miasta, już ją poczułam... i nie oddam!
robiłam ostatnio podobną zupkę, tylko u mnie jeszcze szpinak i rukola :D
miłego (zielonego) dnia!
A ja wlasnie widzialam dzis w sklepie mlody szpinak. Juz rozmyslam co by tu z niego przygotowac :) A taka zupke tez bym zjadla. Tym bardziej, ze brokuly darze wielka miloscia :))
Pozdrawiam.
Wspaniała zupa! I taka zielona:)
Dzięki za przyłączenie się do zieloności;)
Bardzo fajna zupa na Dzień Św. Patryka. A ten pomysł z "zieloną imprezą" bardzo mi się podoba, można zrobić także wiosną :)
http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
bardzo fajna ta zupka:)
Ja gram! Wszak zieleni trzeba mi teraz bardzo...
Gram w zielone i uwielbiam brokuły, a Twoją zupę zjadłabym bardzo chętnie - ma najoptymistyczniejszy odcień zieleni, jaki można sobie wyobrazić.:)
Pyszna zieloność na Twoim talerzu!
Też ją lubię,wypatruję,czekam...
Ależ pięknie wiosennie u Ciebie i jakie piękne zmiany tu i tam:)
A wiesz, u mnie właśnie śnieżyca i świat schowany pod grubą warstwą puchu....
Pozdrawiam!
Brokuły, czosnek, feta.
To musi być zupa-cud.
ta akcja to jak powiew wiosny na blogach, świetna zupa! :)
Mar, ja też planowałam zrobienie sobie zupy z brokuła i fety ale coś mnie opętało i zrobiłam pastę do chleba. Żałuję tego teraz bardzo bo pochłonęłam ją razem z bagietką – o, tyle zostało z planów o lekkim obiedzie!
Chodzi za mną właśnie taka zupa ;) pozwolę sobie zgapić i ugotować ;) pozdrawiam!
Identyczną zupkę robiłam zeszłego lata :) Pyszna rzecz!
Post a Comment