Weszłam dziś do warzywniaka po coś zupełnie innego, ale mój wzrok od razu padł na jagody. Och, jak ja lubię patrzeć na Lu, gdy je jagody. Do tych własnoręcznie zbieranych w lesie (jak w tamtym roku) jeszcze daleko, ale nie mogłam ich nie kupić. Truskawki, choć bardzo je lubię, delikatnie nam się przejadły, czereśnie są na dobrej drodze by podzielić ich los. Ale jagody? Na jagody czeka się inaczej. Podobnie jak na poziomki. By mieć troszkę lasu we własnym domu i mnóstwo lata w ciastach z owocami...
Gdy wróciłam do domu, przypomniałam sobie, że nie mam masła. Upiekłam więc trochę eksperymentalnie ciasto z oliwą. Wyszło pysznie. A jagody połączone z cynamonem i gorzką czekoladą sprawdzają się wyśmienicie. Powstało niezbyt słodkie ciasto, które ze szklaneczką zimnego mleka posiada wręcz magiczne moce;) Polecam.
Ciasto z jagodami i gorzką czekoladą
250 g mąki pszennej
170 g cukru + łyżka do posypania
3 jajka
130 ml oliwy z oliwek (ok pół szklanki) - można zastąpić olejem
50 ml mleka
10 g cukru waniliowego (łyżka)
łyżeczka cynamonu + szczypta do posypania
łyżeczka proszku do pieczenia
60 g gorzkiej czekolady, posiekanej
200 g jagód, umytych, osuszonych i oprószonych łyżeczką mąki
Żółtka oddzielamy od białek. Umieszczamy żółtka w dużej misce, mikserem ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym, aż powstanie puszysta masa. Wówczas dodajemy mleko i oliwę. Mąkę przesiewamy, mieszamy z proszkiem do pieczenia i cynamonem. Dodajemy do masy po trochę i dokładnie miksujemy. Następnie mieszamy szpatułką z posiekaną czekoladą.
Białka ubite na sztywną pianę dodajemy do masy (najpierw kilka łyżek, a po delikatnym wymieszaniu resztę). Wylewamy masę do formy keksowej wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzch wysypujemy jagody, część możemy delikatnie wmieszać w ciasto nożem. Całość posypujemy cukrem wymieszanym z cynamonem. Pieczemy ok 60 minut. Ciasto studzimy w formie i kroimy po wystudzeniu. Jeśli zamierzamy trzymać do następnego dnia, warto ciasto zawinąć w folię by nie wyschło. Smacznego!
11 comments:
Kusisz! I skąd my teraz weźmiemy jagody? :D
mniammmmm...obslinilam cala klawiature przez Ciebie kusicielko;)
Kiedy zobaczyłam tytuł, aż na głos zapytałam sama siebie, czy to na pewno już. ;)
Baaardzo się cieszę, że tak.
To prawda, jagody nie mają prawa się przejeść.
;)
Wygląda tak pysznie, że aż nie mogę przestać patrzeć :) Pora poszukać jagód! :)
Przepiekne zdjecia, wyglada smakowicie :) Sliczna ta Lu :)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja jeszcze jagód nie widziałam, a szkoda! Wiele bym dała teraz za kawałek ciasta z jagodami :)
masz rację, połączenie jagód i czekolady sprawdza się niesamowicie, robiłam ostatnio takie muffinki. Pycha!
Jestem kupiony - mow co chcesz a potem poprosze ciasto! :)
ja również jagody kocham, jak nic innego. i o ile truskawki po jakimś czasie stają się rutyną, to borówki(jagody) zawsze znajda miejsce w mojej kuchni, jakos tak dla mnie z nimi zawsze coś smakuje wyjątkowo :)
Wspaniałe ciasto Mar!Chciałabym je zaraz spróbować.Jagód w tym roku jeszcze nie widziałam,ale jak tylko będą,upiekę na pewno to ciasto.
Miłego dnia!
Już?! Naprawdę?! U mnie ani jednej.... a tak chętnie wrzuciłabym je do ciasta, takiego jak twoje, bo ogromnie mi się podoba!
Uściski:)
Post a Comment