16 June, 2011

Małpka George lubi ogrodoburgery


Dla niewtajemniczonych, małpka George to bohaterka kreskówki. Jednej z ulubionych kreskówek mojego dziecka. I nie ukrywam, że sama też się nieraz zagapię;) Mnie jednak urzekł wątek kulinarny pewnego odcinka (który delikatnie przewija się także w innych;)) a konkretnie: ogrodoburgery. Ogrodoburgery zrobione są z cieciorki i warzyw. Z jakich warzyw, tego w bajce nie powiedzieli. I bardzo dobrze, bo to oznacza, że mogę je robić na wiele sposobów i będą to zawsze ogrodoburgery. Czyli coś, co moje dziecko zje na 100% (jeśli bohater ulubionej kreskówki twojego dziecka coś je, to twoje dziecko zje to tym bardziej). I ja też nimi nie pogardzę:)


Ogrodoburgery czyli burgery z cieciorki i warzyw, z kolendrą

puszka ciecierzycy
1 niewielka cukinia
1 marchew (lub dwie małe)
kawałek selera (użyłam młodego) korzeniowego
ząbek czosnku
2-3 pełne łyżki dowolnych otrąb 
sól i świeżo mielony pieprz
łyżeczka zmielonych nasion kolendry
pół łyżeczki zmielonych nasion kuminu
łyżka pasty paprykowej (opcja, można dodać łyżeczkę papryki w proszku)
pół pęczka świeżej kolendry, posiekanej
łyżeczka oliwy 
olej do smażenia

do obtoczenia: kilka łyżek mąki kukurydzianej (można wymieszać z kaszką manną)

Cieciorkę odcedzamy, mielimy raz i skrapiamy oliwą by nie obsychała. Warzywa dokładnie myjemy, marchew, czosnek i seler obieramy, wszystkie warzywa ścieramy na tarce. Mieszamy z cieciorką, dodajemy posiekaną kolendrę, przyprawy (soli należy dodać sporo, po usmażeniu burgery będą mniej słone niż się spodziewamy). Na końcu dodajemy tyle otrąb by dało się z masy formować burgery (jeśli mimo tego masa jest zbyt rzadka, można zagęścić ją dodatkowo mąką kukurydzianą). Mimo wszystko jednak masa będzie luźnawa i burgerom łatwiej nadać odpowiedni kształt po obtoczeniu w panierce. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron, do zrumienienia. Odsączamy z tłuszczu na serwetce. Podajemy z ulubionymi dodatkami (my jak widać na zdjęciach, jemy je z ryżem i surówką z młodej kapusty z koperkiem, oliwą i octem jabłkowym). Smacznego!

10 comments:

Kamila said...

Chętnie zjadłabym takiego warzywnego burgera. Pozdrawiam

Marianna Hall said...

Ale rewelacja! Wyglądają tak smakowicie, że aż głodna się robię :)

burczymiwbrzuchu said...

Świetnie, oby jak najwięcej takich bajek :) A ogrodoburgery też bym zjadła ze smakiem, tym bardziej, że Małpka George je lubi :D

Amber said...

Ja też lubię ogrodoburgery! Świetna nazwa.

arek said...

Sam bym takimi ogrodoburgerami nie pogardzil choc nie jestem malpka jak juz to starym malpiszonem.

Monika - Twoja Asystentka said...

fantastyczne, na pewno spróbuję, bo uwielbiam takie smaki, a szukałam wypróbowanego przepisu na burgery wegetariańskie.

Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
www.efektnimbu.blogspot.com

slyvvia said...

Wspaniałe! Muszę koniecznie zrobić:)

katie said...

Mam wrazenie, ze z ta kolendra to jakas zmowa. Nie lubie, ale zastapic sie da, a reszta brzmi bardzo zachecajaco. Jak Ty robisz takie ladne i okragle te kotleciki?

just-great-food said...

Georga kojarzymy, a burgery warzywne również nas bardzo przekonują - szczególnie tak pięknie serwowane! :)

Kubełek Smakowy said...

Takie piękne, słoneczne danie, zdrowe, syte i tak wspaniale podane... Grzech nie wypróbować, czyż nie?