Dla niewtajemniczonych, małpka George to bohaterka kreskówki. Jednej z ulubionych kreskówek mojego dziecka. I nie ukrywam, że sama też się nieraz zagapię;) Mnie jednak urzekł wątek kulinarny pewnego odcinka (który delikatnie przewija się także w innych;)) a konkretnie: ogrodoburgery. Ogrodoburgery zrobione są z cieciorki i warzyw. Z jakich warzyw, tego w bajce nie powiedzieli. I bardzo dobrze, bo to oznacza, że mogę je robić na wiele sposobów i będą to zawsze ogrodoburgery. Czyli coś, co moje dziecko zje na 100% (jeśli bohater ulubionej kreskówki twojego dziecka coś je, to twoje dziecko zje to tym bardziej). I ja też nimi nie pogardzę:)
Ogrodoburgery czyli burgery z cieciorki i warzyw, z kolendrą
puszka ciecierzycy
1 niewielka cukinia
1 marchew (lub dwie małe)
kawałek selera (użyłam młodego) korzeniowego
ząbek czosnku
2-3 pełne łyżki dowolnych otrąb
sól i świeżo mielony pieprz
łyżeczka zmielonych nasion kolendry
pół łyżeczki zmielonych nasion kuminu
łyżka pasty paprykowej (opcja, można dodać łyżeczkę papryki w proszku)
pół pęczka świeżej kolendry, posiekanej
łyżeczka oliwy
olej do smażenia
do obtoczenia: kilka łyżek mąki kukurydzianej (można wymieszać z kaszką manną)
10 comments:
Chętnie zjadłabym takiego warzywnego burgera. Pozdrawiam
Ale rewelacja! Wyglądają tak smakowicie, że aż głodna się robię :)
Świetnie, oby jak najwięcej takich bajek :) A ogrodoburgery też bym zjadła ze smakiem, tym bardziej, że Małpka George je lubi :D
Ja też lubię ogrodoburgery! Świetna nazwa.
Sam bym takimi ogrodoburgerami nie pogardzil choc nie jestem malpka jak juz to starym malpiszonem.
fantastyczne, na pewno spróbuję, bo uwielbiam takie smaki, a szukałam wypróbowanego przepisu na burgery wegetariańskie.
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
www.efektnimbu.blogspot.com
Wspaniałe! Muszę koniecznie zrobić:)
Mam wrazenie, ze z ta kolendra to jakas zmowa. Nie lubie, ale zastapic sie da, a reszta brzmi bardzo zachecajaco. Jak Ty robisz takie ladne i okragle te kotleciki?
Georga kojarzymy, a burgery warzywne również nas bardzo przekonują - szczególnie tak pięknie serwowane! :)
Takie piękne, słoneczne danie, zdrowe, syte i tak wspaniale podane... Grzech nie wypróbować, czyż nie?
Post a Comment