08 February, 2012

Podglądałam...



Za jakiś czas będę mogła Wam dokładnie opowiedzieć co robiłam w magicznym miejscu, gdzie lody są kminkowe (i pyszne!) a do słodkiego ciasta buraczanego podaje się chrzan. Gdzie atmosfera jest wspaniała, a ludzie otwarci i mili. Z resztą sami możecie mieć okazję tam zawitać i zaprosić drogą Wam osobę na pyszne jedzenie, jeśli tylko nie zapomnieliście o konkursie ;)



5 comments:

Anonymous said...

To magiczne miejsce bardzo mi sie podoba:)

Amber said...

Mar,już mi się podoba.
Niestety odległość pozwala jedynie wzdychać...
Uściski!

Karmel-itka said...

ech, a ja się moge tam przenięsc... tylko w wyobraźni.
ale i tak jest to przyjemna podróż, chociaż wirtualna.

Jagoda said...

Pięknie podejrzane :)

Marta @ śniadania said...

czekamy w takim razie :)