Babkę, którą dzielę się z Wami dzisiaj, upiekłam przed Bożym Narodzeniem, żeby wprawic się w świąteczny nastrój. To prosty przepis z ostatniej "Kuchni". Smakuje świetnie, tego się z resztą można było spodziewac po połączeniu wanilii z kardamonem. Może warto zrobic ją po Świętach, by ich magia została w nas dłużej...? Ja w każdym razie będę do niej wracac, bo wpisana jest na listę moich ulubionych wypieków.
Babka waniliowo-kardamonowa
Składniki:
- 3 szklanki mąki (moja ma poj.250 ml)
- łyżeczka zmielonego kardamonu (płaska, kardamon ma bardzo mocny aromat, łatwo przesadzic i zdominuje smak ciasta)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 200 g miękkiego masła
- 1,5 szklanki cukru (użyłam jednej szklanki)
- 2 laski wanilii przekrojone wzdłuż
- 4 duże jaja
- 1 łyżka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 1 szklanka mleka (użyłam 3,2 %)
Rozgrzewamy piekarnik do 170-180 st. C. Formę do babki porządnie smarujemy masłem i wysypujemy mąką (ja do tego używam zawsze krupczatki). Mąkę mieszamy proszkiem do pieczenia, sodą, solą i kardamonem. Mikserem ucieramy masło z cukrem, aż powstanie jasna i gładka masa. Dodajemy ziarenka z wanilii. Ucieramy, aż dokładnie połączy się z masą i następnie wbijamy po jednym jajku, ucierając każde ok 30 sekund. Wlewamy sok z cytryny, zmniejszamy obroty miksera do minimum, po czym dodajemy na przemian porcje mąki i mleka. Ucieramy, aż wszystkie składniki dokładnie się połączą. Napełniamy ciastem formę. Pieczemy ok 60 min. (patyczek wbity w ciasto powinien byc suchy), upieczone ciast studzimy w formie przez godzinę, następnie wyjmujemy z formy i studzimy jeszcze godzinę (ha, tego oczywiście nie przestrzegaliśmy, babka została pożarta w połowie jeszcze ciepła). Wystudzoną babkę posypujemy cukrem pudrem (polecam waniliowy:). Smacznego!
5 comments:
Jak pieknie tu u ciebie, sledze od kilku dni w oczekiwaniu na kolejne przysmaki... Wszystkiego dobrego !
Fantastyczna :) Uwielbiam babki - ale sama ich nie potrafię upiec...ale trudno to stwierdzić, bo nawet nie próbowałam! :o
piękne fotografie. babka wygląda na nich naprawdę czarodziejsko.
a połączenie cytrynowo-kardamonowe to wyborny miks smaków.
Arven, to moja pierwsza babka, nie robiłam jej do tej pory z tej prostej przyczyny, że po prostu nie miałam foremki:) ale dostałam ją od teściowej i MUSIAŁAM jakąś zrobic. Ta wydała mi się trafiona w Święta. Jest prosta w wykonaniu i baardzo smaczna, więc polecam ją na ten "pierwszy raz":)
mmm.. nowa tradycja?:)
Ej tam ładna, pyszna jeszcze herbatka i nie potrzeba nic więcej:)
Post a Comment