Goście. Zapowiadani. Bliska rodzina. Takie wizyty ogromnie mnie cieszą, z namaszczeniem gotuję dobry krupnik. Na Mamę czeka wiejski ser, znów namówię ją, by zrobiła pierogi. Po podróży w zimnym pociągu pałaszują gorący obiad. Ja znikam w kuchni na króciutką chwilę, by zrobić deser. Mój niezawodny przyjaciel czeka schłodzony. Ciastka ekspresowe. Na słowo "ekspresowe" uśmiech sam ciśnie mi się na usta. Szkoda czasu na zbędne ceremoniały. Skomplikowane ciasta i inne specjały zostawiam na święta. Dziś wyciągam resztkę mrożonych śliwek, obieram jabłka i nadziewam francuskie ciasto. W domu pachnie cynamonem. I w mgnieniu oka do kawy podaję...
Trójkąty z cynamonowym nadzieniem
Składniki:
- mrożone śliwki (ok 10 niewielkich sztuk, drylowane, przepołowione)
- 2 nieduże jabłka
- łyżeczka cynamonu
- 3 łyżki brązowego cukru
- opakowanie ciasta francuskiego
- jajko + cukier do posypania
11 comments:
pięknie wyglądają! połączenie jabłek i śliwek znam i bardzo lubię :)
dla niezapowiedzianych gości idealne!
Bo proste bardzo często jest najlepsze :-)
Cudne, złociste, na pewno też pachnące. Zupełnie jak fornetti, tylko że domowe i ładniejsze!
Na domowy krupnik chętnie bym się do Ciebie zaprosiła.A ,wspomnienie lata' wygląda bardzo apetycznie. Lubię takie ekspresowe ciut słodyczy.
Ale piękne zdjęcie, mamy nadzieję, że do nas trafi ;-)
Kiedy spodziewam się wizyty, przygotowuję coś ciekawszego, niezmiennie. Zresztą zawsze staram się piec coś, czego przygotowanie będzie "emocjonujące". Dla gotowego ciasta francuskiego robię jednak odstępstwa. Daje tak wiele pysznych możliwości...
Pozdrawiam! :)
Ciasto francuskie! W postaci takich rożków jest najlepsze. Ciekawi mnie to nadzienie :-)
takie nadzienie...
i jak tu nie ulec pokusie?
Wygląda przepysznie. Ciasto francuskie ma to do siebie że wychodzi nie tylko pyszne, ale bardzo fotogeniczne
Mar! Ja też mrożę wspomnienia lata! Tak cudownie smakują o tej porze:)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Post a Comment