Przesiadując u Mamy, raczone byłyśmy częstymi odwiedzinami mojego trzyletniego syna chrzestnego, potomka siostry mojej;) Oznajmił on Babuni, że zamierza zjeść wszystko, co u niej znajdzie. Wygodnie rozsiadł się na schodku w asyście mojej córy, która wpatrzona w niego jak w guru, nie bardzo rozumiejąc czemu, małpowała wszyściuteńko co poczynał. I tak czekali sobie...na placki. Z cukinii. Takie jakie jadłam ja, gdy byłam mała. Takie jakie jadła moja Mama, gdy była mała. Proste. Szybkie. I przepyszne.
Ziołowe placuszki z cukinii
Składniki:
- 1 średniej wielkości cukinia
- 2 jajka
- bułka tarta
- łyżka zarodków pszennych
- łyżka ziół prowansalskich
- szczypta mielonej soli morskiej
- olej
- szczypiorek
Cukinię myjemy i obieramy. Kroimy na plastry grubości ok 1 cm. Jajka roztrzepujemy. Bułkę tartą wysypujemy na duży talerz, mieszamy z zarodkami, ziołami i solą. Plastry cukinii moczymy w jajku i obtaczamy w panierce. Smażymy na rozgrzanym oleju, na niedużym ogniu, aż się przyrumienią. Wykładamy na papierowy ręcznik, by odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Podajemy posypane drobno posiekanym szczypiorkiem.
No comments:
Post a Comment