Jestem troszkę spóźniona z tymi przepisami, ale dyniowate nadal królują na straganach, więc w zasadzie wszystko gra. Słoiczki robiłam podczas wyjazdu do Mamy, czyli na wsi. Warzywa prosto z ogrodu. Na pierwszy ogień poszedł żółty kabaczek, wielki jak słoń, ale poradziłam sobie: najzwyczajniej w świecie go...udusiłam;) Z curry. Powstało coś a la chutney, bardzo wyrazisty i bardzo pikantny. Zanim jeszcze przyszły przymrozki zebrałyśmy z Mamą cukinie. Na specjalne życzenie znajomych było sporo octu. Idealnie jako za przeproszeniem zagrycha na jesienne wieczorne spotkania przy wódeczce, gdy w kominku ogień, a za oknem deszcz;)
Chutnej z kabaczka z curry
Składniki:
- pół dużego kabaczka lub jeden mały (równie dobrze może być dynia bądź cukinia)
- 1 cebula
- 2 łyżki curry w proszku
- 2 łyżki musztardy z całymi ziarnami gorczycy
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka pieprzu cayenne
- łyżeczka cynamonu
- pół łyżeczki gałki muszkatołowej w proszku
Kabaczek i cebulę obieramy, kroimy w kostkę i dusimy razem z posiekanym czosnkiem do miękkości, ale tak aby zostały wyczuwalne kawałeczki warzyw. Dodajemy wszystkie przyprawy, dokładnie mieszamy i gorący chutney przekładamy do umytych i wyparzonych słoiczków. Szczelnie zamykamy i pasteryzujemy 20 minut.
Marynowana cukinia balsamico
Składniki:
- 1kg cukinii (najlepiej jedna nieduża, większa ma twardszą skórkę)
- niepełna szklanka octu balsamicznego
- 2 łyżki octu spirytusowego
- niepełna szklanka oliwy z oliwek
- gorczyca
- ziele angielskie
- liść laurowy
- pieprz ziarnisty
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
Cukinię umyć i pokroić w sporą kostkę razem ze skórką. Ułożyć w słoiczkach, zasypać gorczycą. W garnku zagotować zalewę z octu, cukru, soli i reszty przypraw. Zalać cukinię, zostawiając miejsce na oliwę. Dopełnić słoiczki oliwą, szczelnie zamknąć i pasteryzować 15 minut.
Najlepsza jest wtedy gdy postoi min.3 dni.
Smacznego!
No comments:
Post a Comment