Są takie dni, kiedy leniwie i bez pośpiechu można przyrządzić pracochłonny obiad. Zaprosić przyjaciół i popisać się czymś wykwintnym. Zaplanować to z góry, poszukać w sklepach odpowiednich składników. Ale to nie dla mnie. Owszem, lubię gotować i kuchnia jest "moim" miejscem w domu. Ale wolę dania, które można przyrządzić szybko z bardzo dobrym efektem. Staram się w domu mieć zawsze ciasto francuskie. Nie do deserów, a do tart, które ostatnio bardzo polubiłam. Właśnie za ekspresowe tempo ich przygotowania. I za to, że nie ograniczają. Można je zrobić ze wszystkiego. I ciężko je "zepsuć":)
W którymś z numerów "Kuchni" znalazłam przepis na tartę cebulową. W pierwszym momencie zupełnie go zignorowałam. Cebula? Też mi coś. A jednak. I to w połączeniu z bryndzą i tymiankiem. Brzmi smakowicie? Bo takie jest. Tarta zniknęła z talerzy równie jak szybko jak powstała. I dlatego ją polecam.
Tarta cebulowa
Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego
- po jednej sporej cebuli cukrowej i czerwonej
- 2 ząbki czosnku (użyłam jednego, a do smażenia użyłam oliwy aromatyzowanej czosnkiem)
- 1 por (jasna część)
- 120 g bryndzy
- 2 łyżki śmietany
- tymianek
- sól i pieprz
- oliwa
13 comments:
A jeszcze lepiej, gdyby tę cebulę skarmelizować. Byłabym w kulinarnym niebie...
Zaytoon, następnym razem będzie z karmelizowaną, obiecuję (nie wiem jak mój małżon to przełknie, ale co tam!:))
Mar! Cudowny pomysł! Uwielbiam bryndzę, cebulę także, w tarcie muszą stanowić idealną parę! No i mam pomysł a jutrzejszy obiad!
Całusy!
dla mnie fanki cebuli - niebo w gębie :)
Też taką uwielbiam, tyle, że robię z fetą, nie z bryndzą :)
Dal mnie ,dla mnie cebulove story!Świetne połączenia.Mniammmmm
Niektórzy twierdzą że to wstyd się nawet przyznawać, ale ja tam uwielbiam cebulę :D W każdej wersji! A tartowej to w ogóle <3
Arven,
iii tam, kto by sie przejmował. Ja też uwielbiam cebulę, wcinam nawet na surowo:) oczywiście pod warunkiem, że następnego dnia z nikim nie rozmawiam (chyba, że przez telefon) ;-)
No to, to mnie maksymalnie zachęciło:) Wszystko, co kocham w jednym daniu!
I, jak zwykle, zdjęęęęcia! Przecudne:)
Pozdrawiam:)
Wygląda wspaniale. Zrobiłaś mi ogromną ochotę na taką tartę.
bardzo smaczna tarta:) juz mi slinka cieknie na widok tych apetycznych zdjec:)
hihi, jaki fajny tytuł posta ;]
och, piękna ta tarta! no, po prostu love story. zakochałam się od wejrzenia pierwszego!
także lubię takie szybkie dania, chociaż w kuchni mogę godzinami przesiadywac. ale tarta...obłędna!
dziękuję Wam dziewczyny, pozdrawiam słonecznie!
Post a Comment