Chodziła za mną zupa cebulowa. Ale stragany uginają się pod ciężarem nowalijek (tak, rozsądek każe się jeszcze wstrzymać, ale serce...wiadomo:) I tak oto jadłam już młode ziemniaki (?) z masłem, porządną porcją koperku i wiejskim serkiem. Wczoraj prawie rzuciłam się na botwinkę. Zamarzył mi się chłodnik. Ze świeżym ogórkiem. A truskawki kuszą, zwłaszcza napisem na kartonie "bardzo słodkie!". Jak tu nie zwariować? A w domu czeka góra cebuli. Trudno, trochę na przekór wiośnie, będzie cebulowa. W pysznej wersji z ziemniaczano-serowym puree. Bo czy cebula jest gorsza niż pachnące pęczki szczawiu?
Cebulowa z ziemniaczano-serowym puree
Składniki:
- 500 g cebuli
- 500 ml bulionu
- pół łyżki suszonego tymianku
- płaska łyżeczka cukru
- pieprz i sól
- łyżka masła + łyżeczka do ziemniaków
- 2 łyżki oleju
- 4 średniej wielkości ziemniaki
- 2 czubate łyżki kremowej bryndzy (można zastąpić fetą lub innym słonym serem)
- ewentualnie szczypiorek do posypania
Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości w leciutko osolonej wodzie. Odcedzone przeciskamy przez praskę, mieszamy dokładnie z masłem i serem. Nakładamy do miseczek porządną porcję puree i zalewamy gorącą zupą. Wierzch można posypać szczypiorkiem. Pycha!:)
16 comments:
Cebulove zupa brzmi pysznie, i wygląda pysznie :) Dodatek puree bardzo mi się podoba :)
Zgłaszam się po miseczkę, jako wielki cebulover:D Pyszna Twoja zupa!
Ja też lubię przepisy cebulove:) szczególnie podobają mi się w tej zupie te ziemniaczki z bryndzą:)
Zupa cebulowa jest przepyszna. UWielbiam ją.
Cebulover to ja! Poproszę porcję tej wspaniałej zupy.
to ja poprosze miseczke tej pysznosci:)
Dla zakochanych w cebuli, czyli dla mnie. Mniam!
Ha, i u mnie cebulowo ostatnio :) wersja z ziemniaczanym puree brzmi rewelacyjnie...
uwielbiam zupę cebulową! super rozgrzewa :) ale z puree jeszcze nie jadłam ;)
Pozdrawiam! :)
zjadłabym taką cebulową, jedna z moich ulubionych zup :) wiosną? czemu nie? :)
Cebuloverka ze mnie jak się patrzy, szczególnie jeśli mam przed sobą patelnię pełną pysznie skarmelizowanej cebuli. Och, aż się rozmarzyłam! (Czy to normalne, rozmarzać się na myśl o cebuli?...)
Pozdrawiam! :)
Mnie wczoraj skusiły napisy "bardzo słodkie" odnośnie truskawek w hali targowej we Wrocławiu i zakupiłam troszkę :)
Botwinka jeszcze droga i w małych ilościach, a hm... zupy cebulowej nigdy nie jadłam i to jeszcze z puree, przydałoby się spróbować :)
Pozdrawiam
Chyba wszystko już dodawałam do moich cebulowych ale na puree jeszce nie wpadłam! Rewelacyjna, posypię ją szczypiorkiem z ogródka który już mi wybił :-)
fajny tytuł, fajna zupa i świetne puree :)
J proszę o porcję tego serowego puree. Fajny pomysł, pozdrawiam
taka zupka, z takim puree, to coś dla mnie :)
Post a Comment