Miała być wczoraj. Ale wczoraj miałam wycieczkę do Łodzi, siedzenie w dusznym samochodzie, w korkach. Załatwianie spraw, które wymagają wypełnienia więcej papierków niż to konieczne. A potem powrót w jeszcze większych korkach. Miałam czas by przyjrzeć się temu miastu. Łódź zawsze wydaje mi się niesamowicie smutna. Monochromatyczna. Nawet w słoneczne dni jest odrobinę szara. Jakby zakurzona. Brakuje mi kogoś, kto pokazałby mi jej inne oblicza.
Być może jest tak niepozorna, jak oldschoolowa zupa szczawiowa. Nazywana w naszym domu jajkową, przez moją siostrą, gdy była jeszcze małą dziewczynką. Jajkowa należała do jej ulubionych zup. Ja nie przepadałam za nią. Może dlatego, że drażniła mnie łykowatość słoikowej miazgi szczawiowej? Nigdy nie zrobię zupy szczawiowej ze słoika. Natomiast taką ze świeżych liści mogłabym jeść na okrągło.
Składniki:
- pęczek świeżego szczawiu
- pęczek młodej włoszczyzny (marchew, pietruszka, seler, por)
- 2-3 ząbki młodego czosnku
- łyżka masła
- 1,5 l wody lub bulionu
- kilka łyżek śmietany
- sól i pieprz
- do podania jajka i koperek lub szczypiorek
8 comments:
Mniam, pyszna zupka szczawiowa. Pozdrawiam
Ja tez niedawno gotowalam szczawiowa, ze szczawiu dziko rosnacego. Mniam!
Mar! A ja dziś właśnie z łąk wróciłam z pełną torbą pięknego szczawiu i będzie uczta! U mnie szczawiowa obowiązkowo z ryżem i jajkiem:)
Piękna zdjęcia i to Twoje nowe też:)
Widać, że dobrze Ci tam, gdzie jesteś:)
Uściski!
podoba nam się określenie zupa "jajkowa" :)
UWIELBIAM!
tylko,ze moja szczawiowa robie calkiem inaczej...do rosolu z pokrojonymi w kostke ziemniakami,dodaje na ok.15 min.przed koncem gotowania pociety(surowy)szczaw...i pokrojone jajko na twardo...nie zabielam smietana.
bardzo lubie taka zupke, a Twoja pieknie sie prezentuje:)
Uwielbiam szczawiówki...ale nie ostatnio podbił chłodnik ze szczawiu...moja miłość na ten rok:)
Ja pamiętam jak z Mamą rwałyśmy szczaw na zupę. Robiła ją moja Babcia i nigdy jej nie spróbowałam, bo najpierw byłam za mała a potem babcia już nie gotowała tak często...
Jajkowa :D
Post a Comment