Dzisiaj coś z kuchni azjatyckiej. Kupiłam sos z mango i pomyślałam, że jego łagodny, słodkawy smak dobrze by było zestawić z czymś diabelsko ostrym. No i wróciła do mnie ciążowa zachcianka na sajgonki. Mimo, iż nie jestem w ciąży to poczułam na nie taką chęć, że nie mogłam się powstrzymać. Wysłałam męża po papier ryżowy, ale nie obeszło się bez katastrofy. Papier popękał i w związku z tym musiałam farsz zawijać w dwa arkusze, bo inaczej wyłaził bokiem. Skandal...Ale i tak były świetne!
Składniki:
- filet z kurczaka lub indyka (ok 0,5 kg)
- 2 papryczki chili
- cebula
- pół małej kapusty pekińskiej (lub ćwierć zwykłej)
- nieduża marchew
- łyżka słodkiej papryki w płatkach
- 2 łyżeczki przyprawy 5 smaków
- 2 łyżki mielonych orzechów arachidowych
- łyżka sosu sambal oelek (ostry sos chili)
- sól i pieprz
- 3 łyżki oliwy
- 200 g papieru ryżowego (opakowanie)
- olej do smażenia
- sos z mango (lub inny słodki)
Filet czyścimy i drobno siekamy (lub zmielić w maszynce, ale o wiele smaczniejszy jest siekany). Papryczki kroimy na cienkie paseczki, zostawiamy połowę nasion. Cebulę obieramy i kroimy w piórka. Kapustę siekamy na cienkie paski, marchew obieramy i ścieramy na tarce, na dużych oczkach. W woku lub dużej patelni rozgrzewamy oliwę i wsypujemy przyprawę 5 smaków oraz posiekane chili i płatki słodkiej papryki, podsmażamy aż uniesie się aromat, dorzucamy cebulę, solimy, pieprzymy i chwilę podsmażamy cały czas mieszając. Dodajemy kapustę i marchew, smażymy 3 minuty po czym dodajemy orzechy i sos chili, mieszamy, podlewamy niewielką ilością wody i zostawiamy na chwilę pod przykryciem by kapusta zmiękła.
Arkusze papieru ryżowego moczymy w gorącej wodzie, nakładamy farsz i zawijamy (ja nakładałam dużo farszu i kształtem bardziej przypominały tradycyjne krokiety niż podłużne sajgonki:)). Zostawiamy by obeschły, po czym smażymy na bardzo gorącym oleju z obu stron. Po usmażeniu nadmiar tłuszczu ściągamy ręcznikiem papierowym. Podajemy sajgonki z kleksem sosu z mango na wierzchu, najlepiej z dodatkiem ryżu i surówki z kapusty. No i dobrze jest mieć przy sobie butelkę wody;)
No comments:
Post a Comment